środa, 18 grudnia 2013

Opinia o... Braun CoolTec!

www.trnd.com
   Jeśli mnie znasz dobrze, to wiesz, że czasami lubię wplątać się w coś niestandardowego. Tym sposobem często udaje mi się doświadczyć czegoś pozytywnego. Jakiś czas temu czytałem pewien artykuł, w którym autor prawił na temat nowej platformie internetowej, na której użytkownicy będą testować różne produkty. Mowa była o TRND.com, a więc "jednej z największych społe­czności marketingowych na świecie, dzięki której mamy możliwość uczestni­czenia w projektach marketingowych swoich ulubionych produktów i marek".
   Z czystej ciekawości, nie wiedząc właściwie prawie nic, zapisałem się do grona reszty ciekawskich, wynikiem czego było zaproszenie mnie do testowania nowoczesnej golarki firmy Braun: CoolTec.
   Czym więc objawia się ta niesamowitość i nowoczesność golarki CoolTec? Otóż jej twórcy wyposażyli golarkę w element chłodzący skórę podczas golenia. Tylko tyle? Nie! Aż tyle! Dlaczego?
   Moim największym problemem podczas golenia był mój wypukły pieprzyk usytuowany w górnej części kości policzkowej. Kiedy używałem golarek standardowych, bez zasilania, częstokroć pieprzyk był zacinany, efektem czego było gojenie się ranki, rozdrapywanie jej przy kolejnym goleniu, ponowne gojenie i czasami drobna infekcja. Doprowadzało mnie to do wielkiej irytacji. Paprzący się pieprzyk na twarzy, dla mnie był koszmarem.
www.ceneo.pl
   Rozwiązaniem mojego problemu było przejście na golarkę elektryczną. Po dłuższych poszukiwaniach wybrałem golarkę Brauna Series 3, w przystępnej cenie. Okazało się, że golenie może być szybkie i przyjemne. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy po kilku latach rozpocząłem testowanie wspomnianej na początku golarki CoolTec. Właściwie nie przypuszczałem, że coś mnie zaskoczy. A jednak!
   Okazało się, że CoolTec wraz ze swoim elementem chłodzącym działa niesamowicie. Chłód przekładany na skórę jest przyczyną zmniejszenia pieczenia, na szyi nie wychodzą czerwone ślady, a samo golenie stało się jeszcze przyjemniejsze i rozbudzające. Podejrzewam, że goląc się nią latem, o gorących porankach będę mógł dodać jeszcze, że golenie stało się orzeźwiające!
   Cóż więcej można powiedzieć o CoolTec? Wygląda świetnie. Jej design przywodzi na myśl porównanie do Mercedesa wśród golarek. Wspaniale prezentuje się na półce, a jej wygląd podkreślany jest przez ciekawie zaprojektowaną ładowarkę. Już nie trzeba podłączać każdorazowo kabelka do golarki. Teraz wystarczy, że golarkę odłożę na stojaczek, a ta sama zacznie się ładować, kiedy bateria osłabnie.
   A skoro już przy baterii jestem - ta jest wytrzymała. Nawet bardzo. Nie udało mi się rozładować golarki po kilku goleniach w trybie zwykłym, a z użyciem funkcji chłodzenia skóry golarka wystarczyła mi prawie pięciokrotnie.
   Moje najważniejsze kryterium, szybkość, zostało spełnione. Szybko goli, szybko się ładuje i szybko można ją wyczyścić. W porównaniu do golarki Series 3 chodzi ciszej, ale jest nieco cięższa. Goli dokładniej i radzi sobie również z dłuższym zarostem, chociaż zarost na szyi wymaga więcej pracy, a dłuższe włoski czasami trzeba przyciąć trymerem, aby głowica się z nimi uporała. Sam trymer nie należy do najszerszych. Dzięki golarce Series 3 mogłem bez problemów potraktować trymerem i skrócić cały zarost na twarzy, CoolTec posiada niestety trymer wyłącznie do przycinania i formowania niewielkich powierzchni zarostu. Nie ma w tym nic złego, jeśli wziąć pod uwagę, że poprzednia golarka nie radziła sobie z dłuższym zarostem (więc trzeba było używać trymera), a CoolTec po kilku machnięciach pozbywa się go bez problemów.
   Podsumowując, niesamowicie cieszę się, że miałem okazję testować wraz z TRND.com nowość na rynku, oraz, że ta nowość spełniła moje oczekiwania i nie muszę teraz się męczyć, aby pisać o niej dobrze. Wręcz przeciwnie. Ciężko mi znaleźć jakieś znaczące minusy dla Braun CoolTec. Tymczasem pozdrawiam i przesyłam uśmiechy z idealnie gładkiej twarzy!

2 komentarze:

  1. Najważniejsze to żeby być zadowolonym z golarki.. Pamiętam, że przed moim philipsem golenie było dla mnie totalną katorgą, a od czasu jak dostałem golarkę z trzema głowicami to komfort od razu się polepszył, a co najważniejsze kondycja skóry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie najważniejsze jest w goleniu to, aby można było to przeprowadzić maksymalnie szybko. Więc odpadają jednorazówki, pianki i inne żele. Też korzystam z Series 3 i pewnie będę niebawem wymieniał.

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ostatnim miesiącu