środa, 12 października 2016

Recenzja: Golarka Braun Series9


Braun.pl
   Przedstawiam Wam mój nowy nabytek: Braun Series9! Golarkę elektryczną z najwyższej półki, która ilością zawartej w sobie technologii i designem zachwyciła mnie od pierwszego wejrzenia. Poniżej kilka szczerych zdań na jej temat.
  Dziewiąta seria golarek Brauna naszprycowana jest taką ilością bajerów pomagających w goleniu, z jaką nie miałem okazji się wcześniej spotkać. Mimo, że golarek tej marki miałem już kilka - zaczynając od najprostszej, jaką Braun miał w ofercie. Seria dziewiąta, jeszcze przed pierwszym uruchomieniem pozytywnie mnie zaskoczyła, dodając do urządzenia porządne, twarde etui podróżne, którym jestem zachwycony. Zupełną nowością jest dla mnie również baza Clean&Charge, która ma za zadanie wyczyszczenie golarki, zakonserwowanie jej i naładowanie. Cały proces czyszczenia od teraz sprowadza się do odłożenia golarki do bazy i naciśnięcia jednego przycisku. Baza Clean&Charge sama wybierze intensywność programu czyszczącego, wyczyści nasze cacko, oraz je wysuszy. W tym samym czasie urządzenie będzie ładowane, jeśli akumulator będzie tego wymagał. Enerigia skumulowana w tej piękności starcza mi na tydzień codziennego używania. Oczywiście możliwość używania bazy czyszczącej nie wyklucza opcji wyczyszczenia golarki pod strumieniem wody, wszak jest ona wodoodporna. 
Braun.pl
   Ostrzy i folii swoich poprzednich golarek prawie nie konserwowałem, przez co zużywały się nieco szybciej. Tutaj moje lenistwo zupełnie nie wpłynie na żywotność golarki. Na wyświetlaczu prezentowana jest informacja o jej higienicznym stanie, dzięki czemu po każdy goleniu nie trzeba się zastanawiać, czy już czyścić, czy jeszcze nie. Wyświetlacz czytelnie prezentuje również informację o stanie naładowania baterii, oraz o włączonej funkcji blokady podróżniczej.
   Golarka Series9 ma pięć elementów golących, co znacząco wpływa na jakość golenia, oraz niwelowanie podrażnień skóry praktycznie do zera. Oprócz standardowych podwójnych folii znajdujących się po obu stronach głowicy (OptiFoil), golarka posiada dwa trymery umieszczone pomiędzy foliami. Jeden odpowiedzialny za wychwytywanie włosków rosnących w różnych stronach (Direct&Cut), a drugi unoszenie włosów leżących równolegle do skóry (HyperLift&Cut) – czyli tych których golenie dotychczas powodowało u mnie irytację. Piątym elementem jest wąska metalowa belka ułożona wzdłuż trymerów, której zadaniem jest ochrona skóry (Skinguard). Dzięki temu zgranemu zespołowi, golenie jest szybkie i przyjemne, nawet kiedy zarost jest już nieco dłuższy, z czym niestety nie radziły sobie tak dobrze poprzednie modele. Seria dziewiąta idealnie nadaje się dla osób taki jak ja, których skóra skłonna jest do podrażnień podczas golenia.
Braun.pl
   Podsumowując, delikatnym minusem jest trymer do dłuższych włosów, którego wielkość i usytuowanie wydają się mi nieporęczne. Ponieważ jego identyczne ułożenie znalazło się również w poprzednich wersjach, zdążyłem się do tego przyzwyczaić, przez co obecnie prawie wcale mi to nie przeszkadza. Natomiast zdecydowanymi plusami, o których trzeba pamiętać są: możliwość golenia na sucho, oraz na mokro, wodoodporność, dzięki której można się ogolić pod prysznicem, wytrzymałość baterii, szybkość ładowania (pełne ładowanie zajmuje godzinę),  automatyczne dopasowanie mocy golenia do gęstości zarostu, oraz możliwość zablokowania ruchomej głowicy w wybranym położeniu (MultHeadLock), a także waga urządzenia, które mimo dużej ilości funkcji, jest zadziwiająco lekkie.
   Spodziewałem się otrzymać golarkę elegancką i potężnie wyposażoną, napakowaną całą gamą nowości, łatwą w użyciu i oszczędzającą mój czas. Braun Series 9 w modelu 9290cc spełniła moje wszystkie oczekiwania. Przypuszczam, że nie prędko wymienię ją na coś innego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ostatnim miesiącu