czwartek, 31 stycznia 2013

Moje Musli - moja opinia

 Na początku stycznia Paczkomaty przesłały mi newslettera, w którym dopatrzyłem się ciekawej oferty sklepu MojeMusli. Otóż dowiedziałem się z niej, że wspomniany sklep oferuje musli w sposób, którego dotychczas nie spotkałem - cała magia polega na tym, że to ja jako klient mogę skomponować swoją własną mieszankę musli.
 Ponieważ wraz z ofertą, w newsletterze znajdowała się również atrakcyjna promocja, pomyślałem, że można skorzystać i sprawdzić, jaką mojemusli.pl oferuje jakość. Szybko wszedłem na wskazaną stronę i chwilowo zdębiałem. Okazało się, że nie uda mi się załatwić sprawy na miejscu - potrzebowałem więcej czasu na przemyślane skomponowanie własnej mieszanki. Oczywiście sklep nie jest ciężki w obsłudze, nie, nic w tym temacie. Chodzi o ogromny wybór podstawowych mieszanek, oraz dodatków.


 Do sprawy podszedłem ponownie następnego dnia, mając na ten cel poświęcony czas. Wiem, co lubię, a że lubię dużo smacznych rzeczy, miałem ogromny problem z doborem - przecież nie wsadzę do mieszanki wszystkiego! Tymczasem masz co mieszać: różnorakie płatki (żytnie, kukurydziane, jęczmienne, pszenne i inne), chrupiące crunchy, orzechy, masa owoców liofilizowanych (ciężkie słowo!), trochę suszonych i kandyzowanych (ananas! jest ananas!), czekoladki, a także dziwności, których w musli wcześniej nie widziałem, czyli gumowe żelki w kształcie misiów, krówki (!), oraz herbatniki. Razem to prawie sześćdziesiąt składników, które można ze sobą łączyć na tysiące sposobów. 
 MojeMusli mieszanki pakuje w walcowate tuby po 555g każda. Aby spełnić warunki promocji należało wymieszać dwie takie tuby, dobierając składniki tak, aby ich łączna wartość wynosiła co najmniej 20zł za sztukę. Po osiągnięciu tego celu do koszyka można było dorzucić tubę gotowej mieszanki o nazwie PinaColada GRATIS. Niestety ponownie muszę zaznaczyć, że wybór jest tak ogromny, że właściwie chce się wszystkiego.
 Ja do swojej tuby wybrałem płatki pszenno-ryżowe, jabłka, maliny, papaję, ananas kandyzowany, oraz kawałki mlecznej czekolady. Druga tuba wypełniona została płatkami z otrąb pszennych, agrestem, żurawiną, jagodami goji, oraz figami. Każdy z dodatków posiada rozwijaną informację, w której przeczytać możesz jakie wartości posiada dany składnik, oraz jak na Ciebie wpływa.
   Dostawa do domu jest standardowa: kurier i poczta polska, a oprócz tego paczkomaty, którym zaufałem jakiś czas temu i dotychczas, każdorazowo moja bardzo dobra opinia o nich jest podtrzymywana. Paczkomaty łączą bowiem cenę PP, z szybkością działania kuriera. Paczkę odbiera się po otrzymaniu SMS w specjalnej szafie, którą spotkać można w kilku miejscach mojego miasta. Od chwili złożenia zamówienia jesteś cały czas informowany mailowo, jaki jest jego status.
 Po przyjechaniu z wycieczki czekała na mnie paczka, w której znalazłem trzy dobrze prezentujące się tuby. Szybko przystąpiłem do konsumpcji mojej pierwszej mieszanki i z ogromną ulgą stwierdziłem, że moje dzieło jest zjadliwe, a nawet bardziej! Jest pyszne! Kwaskowate owoce mieszały się w ustach z słodyczą czekolady. Czerwień malin doskonale kontrastowała biel mleka. Ach!


 Czy taka przyjemność ma przystępną cenę? Z całą pewnością kwota, którą trzeba wydać za tubę musli nie należy do najniższych, jednakże jakość płatków zdecydowanie nabija plusy w tym starciu. Oczywiście decyzja, czy skorzystać z MojeMusli należy do Ciebie!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ostatnim miesiącu