Na tej kanwie postanowiłem nieco później napisać opowiadanie. Bardzo krótkie, bo swoimi horyzontami obejmowało zaledwie jedną kartkę, ale napisane z wyjątkową jak na mnie łatwością. Później pojawił się ciąg dalszy, który zaginął gdzieś w otchłaniach piekielnych, wraz z resztą moich tworów (szkoda to wielka, nad którą chyba nigdy nie przestanę ubolewać). W związku z tym, że na wyprawie z Busem Przez Świat zobaczyłem ciekawe cmentarzysko, szybko przypomniałem sobie dawne opowiadanie, w którego wyimaginowanym świecie podobny cmentarz był swego typu bohaterem. Dzisiaj, nieco poprawione, możesz przeczytać poniżej!
Ostatnio często czytane
czwartek, 29 sierpnia 2013
Cmentarz i Danka
piątek, 9 sierpnia 2013
Robić rzeczy, o których nie śmiało się marzyć - część 3
Obudziwszy się o chłodnym poranku, pierwsze o czym pomyślałem, to ulga związana z tym, że polowy prysznic wziąłem wieczorem - zapewne teraz woda będzie bardzo zimna. Ekipa wyposażona była w pionowy, wąski namioto-prysznic, w którym można było polać się wodą, ze znajdujących się na dachu Supertrampa baniaków. Moja pierwsza kąpiel odbyła się z rana, w pierwszym obozie zaraz za granicą polsko-ukraińską. Po kolejnych wreszcie przywykłem do temperatury wody i jej ograniczonej ilości. Nie ma nic bardziej pobudzającego o poranku, niż bardzo zimny prysznic.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Robić rzeczy, o których nie śmiało się marzyć - część 2

Subskrybuj:
Posty (Atom)
Najczęściej czytane w ostatnim miesiącu
-
Czy zastanawiałeś się kiedyś, drogi czytelniku, jaki był Twój najkoszmarniejszy sen? Czy śniłeś o czymś co Cię tak przeraziło, że obudzi...
-
Po każdym intensywnym dniu podróży przychodzi taka chwila, która przynosi ze sobą pewien rodzaj ulgi. Wreszcie można bez większego pośpiech...
-
Przy okazji wyjazdu na gdańską wystawę The Human Body, o której możesz przeczytać TUTAJ , postanowiłem, że resztę dnia spędzę na zwiedza...